NSS
NAVIGA SCALE SAIL
"Białe żagle na masztach - to jest widok mocarny." pozwoliłem sobie zacytować fragment piosenki " Pod Żaglami Zawiszy" I to jest prawda, którą mogą uświadomić sobie tylko ci, którzy mieli możliwość spojrzeć na pracujące żagle z poziomu pokładu. " Wio, siwki wio!!!", jak mawiano na "Lwowie" i późniejszych jego spadkobiercach - "Darze Pomorza" i "Darze Młodzieży"
Potraktujmy tę wycieczkę w historię naszego żeglarstwa jako swoistą preambułę naszej modelarskiej przygody z żaglami.
Modele jachtów żaglowych, czy mniej dumnie mówiąc -żaglówek- są tak samo stare jak nasza, poznana część historii materialnej. Świadczą o tym modele łodzi napędzanych siłą wiatru , pływających po wodach Nilu czy rzekach Mezopotamii, a znajdowanych w grobowcach, gdzie miały swoja obecnością ułatwiać wędrówkę w zaświatach duszom zmarłych.
Wszelkiego rodzaju "pływadła" napędzane siłą wiatru są efektem kompromisu pomiędzy dwoma żywiołami - wodą i powietrzem. Z jednej strony stawiamy na wodzie "coś', co najczęściej pływa, a nie "idzie na dno" tylko dlatego, że istnieje siła wyporu. Z drugiej postawiono na tym "czymś", co utrzymuje się na powierzchni wody, kawał tkaniny na sterczącym w niebo patyku, tak aby ta konstrukcja przeszkadzała w swobodnym ruchu cząsteczek powietrza, czyli wiatru. Efektem tego "przeszkadzania" jednocześnie, w jednym miejscu i w skoordynowany sposób zarówno wodzie jak i wiejącemu nad jej powierzchnią wiatrowi jest fakt, ze łodzie z napędem żaglowym pływają, a precyzyjnie mówiąc przemieszczają się po powierzchni wody z pewną prędkością i w określonym , wybranym przez załogę kierunku.
Mamy nadzieje przybliżyć wszystkim zainteresowanym to co dzieje się aktualnie w środowisku polskich modelarzy zajmujących się budową modeli i startami w klasach :
Zarząd sekcji NS
2006
2 x "OPTY"
![]() |
|
Oba modele tej historycznej już jednostki powstały w pracowni modelarskiej Zbyszka Szeligi w Rzeszowie. Podstawą do budowy tej jednostki były Plany Modelarskie Nr.33 [ 5/1969 ] Jednakże w modelach dokonano zmian według dokumentacji zdjęciowej z okresu rejsu oraz pomiarów kadłuba zachowanego w muzeum w Tczewie. Zostało wykonane "kopyto" kadłuba w skali 1 :10 . Po wykonaniu form kadłuby wykonano z laminatu epoksydowego . W modelu Jacka Biedy dokonano drobnych modyfikacji podwodnej linii kadłuba (zgodnie z przepisami NAVIGA) Oba jachty zostały wykonane w takiej wersji w jakiej oryginał opuścił stocznię [ podczas jednego z etapów rejsu jacht stracił bezan-maszt i tak dalej kontynuował rejs] Przez pewien czas Jacek Bieda pływał modelem pozbawionym bezana.
Podstawowe dane modelu S/Y OPTY wykonanego przez Jacka Biedę:
Długość KLW | 790 mm |
Pow. ożaglowania | 0,36 m2 |
Waga | 8,2 kg |
Współczynnik przeliczeniowy | R Log = 0,754842 |
Troszkę gorszy współczynnik R Log ma model Zbyszka Szelągi z powodu większego ciężaru.
"Langustier"
![]() |
|
Model okazał się bardzo dzielny na wodzie, ale niestety był dosyć wolny. Pomimo dosyć wysokich ocen sędziowskich nie można było nawiązać równorzędnej walki z konkurentami podczas regat.
Wykonawcą tej łodzi jest Michał Daranowski
Podstawowe dane modelu:
Długość KLW | 970 mm |
Pow. ożaglowania | 0,59 m2 |
Waga | 12,0 kg |
Współczynnik przeliczeniowy | R Log = 0,79 |
"S/y Generał Zaruski"
![]() |
|
Kolejnym modelem dostosowanym do startów w klasie NSS-B jest model jachtu [ lub jak podają inne źródła "żaglowca" ] "Generał Zaruski" - wykonany w skali 1:25 przez Jacka Biedę. Model został zbudowany analogiczną metodą jak "Opty", czyli "kopyto" - forma - skorupa laminatowa. Wszystkie elementy pokładu zostały wykonane z drewna - sosna - buk - mahoń. Pewnym problemem przy relatywnie nie dużych jednostkach są bardzo małe powierzchnie poszczególnych żagli, których jednocześnie na "Gen. Zaruskim" może być postawionych 7 sztuk: kliwer, fok, latacz, grottopsel, grot, bezantopsel, bezan . Zważywszy, że wszystkie te żagle maja łączną powierzchnię 0,43m2 to trzeba sobie zdać sprawę z tego że poszczególne żagle mają powierzchnie bardzo małe, oscylujące nawet w granicach 0,01m2. Ponieważ każde przeszycie żagla nićmi bardzo go [ żagiel] usztywnia - wykonanie sprawnie pracującego ożaglowania w tej wielkości modelu, przy stosunkowo małych jego wymiarach jest dosyć trudne. Dodatkowym problemem jest "zachodzenie' przednich żagli za siebie wzajemnie, co wymaga zastosowania różnicowego ich wybierania i luzowania podczas żeglugi. Jacek poradził sobie z tymi wszystkimi problemami na tyle dobrze, że tym modelem zdobył III miejsce na Mistrzostwach Świata klas NS w Borovanach w 2005 roku.
Dane modelu:
Długość KLW | 765 mm |
Pow. ożaglowania | 0,43m2 |
Waga | 7,1 kg |
Współczynnik przeliczeniowy | R Log = 0,75 |
"SZWED" [Scharenkreuzer - 30 m2]
![]() |
|
Dane modelu:
Długość KLW | 1060 mm |
Pow. ożaglowania | 0,39 m2 |
Waga | 9,0 kg |
Współczynnik przeliczeniowy | R Log = 0,780 |
"SHANTA"
|
Podstawowe dane modelu:
Długość KLW | 900 mm |
Pow. ożaglowania | 0,37m2 |
Waga | 7,6 kg |
Współczynnik przeliczeniowy | R Log = 0,754 |
"COMTESSE"
Zestaw "ROBBE" Nr. 1 - 1072
![]() |
|
Podstawowe dane modelu:
Długość KLW | 840 mm |
Pow. ożaglowania | 0,3 m2 |
Waga | 3.6 kg |
Współczynnik przeliczeniowy | R Log = 0,766 |
"ESTELLE"
Zestaw ROBBE Nr. 1-1033
![]() |
|
Podstawowe dane modelu:
Długość KLW | 970 mm |
Pow. ożaglowania | 0,367 m2 |
Waga | 4,55 kg |
Współczynnik przeliczeniowy | R Log = 0,777 |
"SMARAGD"
Zestaw "ROBBE" Nr. 1-1076
![]() |
|
Podstawowe dane modelu:
Długość KLW | 1150 mm |
Pow. ożaglowania | 0,8 m2 |
Waga | 12 kg |
Współczynnik przeliczeniowy | R Log = 0,895 |
"SEAWIND"
Zestaw KYOSHO Nr. 40460
![]() |
|
Podstawowe dane modelu:
Długość KLW | 998 mm |
Pow. ożaglowania | 0,39 m2 |
Waga | 3,0 kg |
Współczynnik przeliczeniowy | R Log = 1.03 |
TYLE NA TERAZ !
Choć chciało by się powiedzieć, a właściwie napisać - dlaczego tylko tyle? Klasa NSS czyli Nautic Scale Sail [ albo NAVIGA Scale Sail] po raz pierwszy - w postaci zgłoszonego do startu JEDNEGO modelu zaistniała podczas Mistrzostw Świata w Halle w 1999 roku . Mimo tak niepozornych początków , w Iławie w 2001r. na kolejnych Mistrzostwach pojawiły się trzy modele, we Francji w 2003r - 13, a w Borowanach na MŚ w 2005r. już 25 modeli. Trzeba przyznać, że jest to imponujące tempo rozwoju tej klasy.
Okazuje się przy tej okazji, że realia codzienności wyprzedzają obowiązujące przepisy - dla nas to niestety nie jest nowość. Zaistniała wręcz konieczność szybkiego aktualizowania obowiązujących w tym zakresie norm. Dzięki bardzo dobrej współpracy modelarzy z Czech, Niemiec i z Polski, cały czas na bieżąco są konsultowane nowe spostrzeżenia, uwagi i zmiany w przepisach, które w konsekwencji zostały lub będą przesłane do NAVIGA jako stałe propozycje zmian.
Jednocześnie trzeba przypomnieć, że modelarze francuscy od lat rozgrywają narodowe zawody redukcyjnych modeli żaglowych na podstawie własnych przepisów. W ubiegłym roku wpłynęły do NAVIGA propozycje zmian aktualnie obowiązujących w tym zakresie norm - przepisów odpowiadających obowiązującym we Francji. Propozycje te są dla nas wręcz rewolucyjne. Określenie "sztywnej" daty powstania oryginału do której ma się uznawać model za model redukcyjny [ 1956 rok, czyli dla nas - żadne OPTY, SPANIELE, POLONEZY, o współczesnych jednostkach nie wspominając], niemożność wykonania modelu, jeśli oryginał posiadał kadłub zrobiony z żywic syntetycznych lub metalu jak również ocena np. taktyki pływanie ze względu na aktualne warunki pogodowe, ustalenie trasy regat po tzw. "ósemce olimpijskiej - czyli z kursem kolizyjnym [skrzyżowanie trasy], ograniczenie zanurzenia modelu do 30 cm - to tylko kilka z tych propozycji. Zważywszy, że w aktualnej sytuacji zarówno modelarze jak i sędziowie "uczymy" się i tworzymy te klasę, przeszkolenie sędziów w zakresie taktyki żeglowania modelem i ocena dostosowania się modelarzy do aktualnych warunków na wodzie jest absolutnie nie wykonalne i naszym zdaniem zbędne - to nie są zawody w tańcu sportowym na otwartej przestrzeni tyko ocena i regaty [stosując te propozycje będziemy musieli wprowadzić również ocenę za "styl" pływania].
Ostatecznie na zebraniu Sekcji NS w Borowanach, ustalono, że ten temat powróci do dyskusji podczas kolejnych Mistrzostw Świata w 2007 roku.
Nie bez znaczenia pozostaje też fakt istnienia stowarzyszenia działającego w wielu krajach zachodniej Europy a noszącego nazwę - Mini Sail Classic. Organizacja ta skupia wielu modelarzy wykonujących redukcyjne żaglowe modele pływające. Nie rozgrywają oni zawodów w naszym rozumieniu, natomiast odbywa się w ciągu roku nawet do kilkunastu spotkań modelarzy. Spotkania te przebiegają w formie tylko towarzyskiej. Każdy finansuje się sam, niezależnie czy to są spotkania nad i na wodzie z pływającymi modelami, czy też spotkania na wystawach i w muzeach. Mam nadzieję, że dojdzie kiedyś do wspólnego spotkania modelarzy z NAVIGA i Mini Sail Classic.
Organizacje pod wspólną nazwą: MINI SAIL CLASSIC funkcjonują w Szwajcarii, Niemczech, Holandii [http://www.minisail-classic.de/; http://www.minisail.ch/; http://www.minisail.nl/ ].
Życzę wszystkim, aby budowa naszych modeli, jak i sposób rozgrywania zawodów w klasach NSS będzie przebiegały równie dynamicznie jak do tej pory, a nasze zasady przeprowadzania zawodów były bardziej czytelne dla zainteresowanych.
Na zakończenie trzeba stwierdzić , że aktualnie regaty modeli żaglowych przyciągają zdecydowanie większą widownię niż wiodące w tej dziedzinie do tej pory prym klasy pokazowe F6 i F7. Pozostaje dla wszystkich zainteresowanych startami i rozwojem tej bardzo widowiskowej klasy dalsze doskonalenie przepisów . Dobra współpraca modelarzy i sędziów z kilku krajów daje nadzieję że tak będzie.
Co prawda istnieje problem znalezienia takich akwenów na których można rozgrywać równocześnie klasy F2A, F4C i regaty klas NSS. Nie jest to zadanie łatwe, dlatego też często możemy spotkać się albo z wyznaczaniem innego akwenu dla "żagli" tak jak było na Mistrzostwach Świata wBorovanach, albo rozgrywanie zawodów klas NSS samodzielnie.
Analizując obowiązujące przepisy NAVIGA dla Klas NSS i ich podział na :
NSS-A - jednostki z ożaglowaniem trójkątnym
NSS-B - jednostki z ożaglowaniem gaflowym, lugrowym
NSS-C - jednostki z ożaglowaniem rejowym, łacińskim
NSS-D - jednostki wielokadłubowe, z pędnikiem Flettnera, ożaglowanie dżonki, "kleszczy" kraba itp.
Można sądzić , że najszybciej będą rozwijały się klasy "A" i "B", pojawiają się już pierwsze katamarany i trimarany, natomiast cicho jest o "rejowcach". Mamy nadzieję, że pojawią się w końcu te niewątpliwie najtrudniejsze zarówno pod względem wykonania jak i pływania modele klasy NSS-C. Dodatkowym problemem będzie sposób ustawiania trasy - współczesne rejowce mające dużą ilość sztaksli całkiem sprawnie żeglują "na wiatr" czego o np. galeonach nie da się powiedzieć. Zobaczymy jak to trzeba będzie zrobić, gdy takie modele się pojawią Spotykające nas problemy na przykład z przypisaniem niektórych typów ożaglowania do poszczególnych klas sędziowie starają się rozwiązywać na bieżąco.
Bardzo nam zależy również na odpowiednim i jednolitym systemie prowadzenia samych regat przez sędziów. Do tej pory bywało z tym różnie a mamy w tej dziedzinie zarówno zawodnicy jak i sędziowie bardzo bogate doświadczenia, więc trzeba je wykorzystać. Dlatego też dobrze by było, aby wspólnie wypracować tak jak to się w tej chwili dzieje co raz bardziej precyzyjne przepisy i zasady. Szczególne słowa uznania za współpracę, bieżące konsultacje i liczne rady należą się Kol. Zdenkowi Tomaskowi , Komandorowi Martinowi Tomaskowi i Borkowi Dvorakowi z Czech.
Mamy również nadzieję, że wraz z rozwojem klasy będzie można wzorem klas F4 dokonać podziału na modele "robione od podstaw" i modele wykonane z zestawów. Optuje za tym spora liczba zainteresowanych. Problemem również jest sama praca sędziów, gdyż ocena w takich przypadkach nie jest rzeczą najłatwiejszą. Jednak w aktualnej sytuacji jest to jeszcze niemożliwe - po prostu jest nas - zawodników i modeli - jeszcze za mało.
Co dzieje się więc na naszym polskim "podwórku" - po pierwsze rośnie popularność klasy. Powodów tego jest kilka, po pierwsze duża widowiskowość zarówno poszczególnych modeli jak i regat, po drugie możliwość bezpośredniej rywalizacji pomiędzy zawodnikami w trakcie wyścigu, po trzecie bardzo dobra atmosfera wśród całej grupy modelarzy zajmujących się modelami klas NSS.
Mamy informacje o pojawieniu się w najbliższym czasie przynajmniej dwóch nowych modeli: S/Y "Rzeszowiak" którego budowę kończy Jacek Bieda - oczywiście z Rzeszowa i bardzo duży model [ponad 3 m długości kadłuba wraz z bukszprytem] regatowego jachtu "Britannia", znanego z zawodów o Puchar Ameryki w końcu XIX wieku.
Do spotkania na kolejnych imprezach modelarskich
Copyright © 2006 by All rights reserved / Wszelkie prawa zastrzeżone.
www.modelteam.com.pl